Zip-mania tak nazywam jeden z odłamów mojej skromnej twórczości. Zamkowe szaleństwo przyszło kilka lat temu i trwa nadal . Od zawsze uwielbiałam wyrazistą i niebanalną biżuterię a zamki błyskawiczne dają mi ogromne możliwości do(wy) tworzenia . Najciekawsze w powstawaniu tego typu biżuterii jest to, że efekt końcowy , niejednokrotnie jest zaskakujący i zupełnie inny niż był pierwotny jego zarys. Zip-mania to nie tylko pracochłonna zabawa , ucząca cierpliwości i odporności na bolące dłonie ale przede wszystkim dająca dużo satysfakcji .
Piękne! Chylę czoła nad precyzją wykonawstwa ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne no ale czerwony to mistrzostwo. Baaardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emila
Nie wiedziałam, że z zamków błyskawicznych inaczej zwanych ekspresów można zrobić takie piękne cuda. Wszystkie są piękne, ale moim faworytem jest ostatni, chyba szary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
A jeszcze dodam, że masz ładne imię :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Zwłaszcza drugi i trzeci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy :) Losowanko wkrótce :) Pozdrawiam cieplutko! :)